Budynek przy dawnej, najstarszej ulicy Ustki , zrewitalizowany przez Usteckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego w latach 2009 – 2012.
Budynek przed i po rewitalizacji
Według dokumentacji WBKZ w Słupsku, pierwotny budynek był domem mieszkalnym, powstałym około 1870 roku. Został zbudowany na fundamentach ceglanych, ściany zewnętrzne i wewnętrzne o konstrukcji ryglowej i ceglane. Otynkowany. Stropy z belek drewnianych, dach również drewniany, o konstrukcji krokwiowo – jętkowej, pokryty dachówką ceramiczną. Podłogi białe, tylko w przedsionku istniała posadzka ułożona z płytek ceramicznych. Schody drewniane, z tralkową balustradą. Na poddasze prowadziły schody drabiniaste. Okna skrzynkowe, zespolone, w klatce schodowej krosnowe.
Wskutek otynkowania budynku, ryglowa konstrukcja niektórych jego partii nie była widoczna. W jakimś czasie jednak, prawdopodobnie już po wojnie, na elewacji od strony ulicy namalowano pionowe pasy, nawiązujące do charakterystycznej architektury szachulcowej.
W tym miejscu w Ustce zawsze coś było. Kolejne obiekty, które poprzedzały obecny budynek przy ul. Marynarki Polskiej 8 na planach z 1769 i z 1889 roku.
Historia posesji. Mieszkańcy i użytkownicy.
Ponieważ dom przy ul. Marynarki Polskiej nr 8 usytuowany jest w najstarszym fragmencie Ustki, jest oczywiste, że w tym miejscu jakieś domy stały już wcześniej, przed rokiem 1870. Widać to już na planie Dornsteina z 1769 roku.
Na planie Fischera z 1811 roku widzimy, że stojący tu, okazały budynek, był częścią bardzo dużej posesji, stanowiącej własność wdowy po kapitanie Huebner i sternika Dersina. Huebnerowie, to m.in. rodzina usteckich wójtów. Możliwe, że okazały budynek, stojacy w tym miejscu, pełnił niegdyś funkcję czegoś w rodzaju pierwszego usteckiego ratusza.
Duże rozmiary domu stojącego w tym miejscu rzucaja się w oczy także na planach z lat 1889 i 1909. Czy pełnił wtedy funkcję obiektu użyteczności publicznej?
Na pewno było tak w latach 30. XIX wieku. Mieścił się tu wtedy pensjonat należacy do Idy Wendt ("Fremdenheim Wendt"), wdowy po jednym z usteckich marynarzy. Brak informacji o liczbie pokoi oferowanych na wynajem, ale z jednej z reklam dowiadujemy się, że w 1938 roku na gości czekało tu 12 łóżek. Ceny, jak na centrum Ustki, umiarkowane. Sam nocleg kosztował poza sezonem 1,25 marki, a w środku lata – 2 marki. Była też kuchnia. Za śniadanie płaciło się tutaj od 1 do 1,5 marki, a za dzienny komplet posiłków – 3 do 4,5 marki („Gebietsunterkunftsverzeichnis 1938).
W 1938 roku owdowiała gospodyni była już schorowana i chyba mało operatywna. Być może dlatego w spisie wczasowiczów z 6 sierpnia 1938 znajdujemy tu tylko jednego gościa: kierownika z jakiejś fabryki w Struppen w Saksonii. Wdowa Wendt miała w tym czasie 64. Zmarła w Ustce trzy lata później.
Po wojnie, w 1952 roku, mamy odnotowane pod tym adresem 4 rodziny. Głownymi najemcami mieszkań byli: Tadeusz Majewski, Edward Maksymowski, Ireneusz Kulczynski i Maria Witkowska.
W 1960 roku pod tym adresem mieszkały 43 osoby.
Rewitalizacja przeprowadzona w latach 2009 – 2012 nawiązuje do tradycyjnej, szachulcowej architektury usteckiej. Zarazem, niejako nawiązując do dawnej tradycji funkcjonującego tutaj pensjonatu, na zapleczu budynku zbudowano w tym samym stylu okazały budynek przy ul. Marynarki Polskiej 8a.