Demo

Ocena użytkowników: 0 / 5

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Trasa rowerowa: 24 km

Partnerzy:  Gmina Kobylnica, APR Ziemia Słupska, portal GoForFun, Miasto Słupsk, Gmina Smołdzino, Gminny Zespół Ekonomiczno-Administracyjno Gospodarczy Szkół w Kobylnicy.

 26 maja to dzień wyjątkowy. Obchodzimy wtedy jedno z najważniejszych i najpiękniejszych świąt – Dzień Matki. Zastanawialiśmy się z synem co też przygotować dla naszej mamy. To musiało być coś szczególnego. Niemal jednocześnie wpadliśmy na pewien pomysł : mamie należy się dzień błogiego lenistwa, bez obowiązków, a jedynie same przyjemności, relaksująca kąpiel, dobra książka. No, ale żeby było to możliwe, musieliśmy „wybyć” z domu i jak na zawołanie gmina Kobylnica zorganizowała w tym dniu pierwszy z 3 Rodzinnych Rajdów Ze Szprychą po gminie Kobylnica. Lepiej być nie mogło. Takim oto sposobem wilk był syty i owca cała.
    Rano, po cichu wymknęliśmy się z domu i pojechaliśmy na miejsce zbiórki, czyli pod sklep Obi. Takich, jak my zjawiło się dużo więcej, bo ponad 60 osób. Tym razem pogoda była w miarę łaskawa. Temperatura i słońce może nie rozpieszczały, ale deszcz też nie lał się z nieba. Pod eskortą straży gminnej wyruszyliśmy do Kobylnicy, a stamtąd prosto na cudnie bagniste, leśne drogi. Nie obyło się bez kilku usterek technicznych, jednak serwis spisał się na medal i mogliśmy kontynuować wyprawę, a właściwie błotną przeprawę. No cóż, co nas nie zabije, to nas wzmocni. Bardziej zresztą bałem się o wytrzymałość rowerów niż o nas. W czasie rajdu mieliśmy możliwość po raz pierwszy poruszać się szlakami oznaczonymi przez członków STR „Szprycha”. Teraz już na długo pozostanie ślad po naszej działalności i to w dobrym tego słowa znaczeniu. Koniec rajdu, podobnie jak początek, miał miejsce w Kobylnicy. Czekała tu na nas pyszna grochówka. Każdy wcinał, aż mu się uszy trzęsły. Nic tak nie wzmaga apetytu, jak ruch na świeżym błotku. Na koniec imprezy odbyła się loteria fantowa. Tym razem nagród nie brakowało. Zadbała o to gmina Kobylnica. Niemal każdy mógł poczuć smak zwycięstwa. Wręczenia nagród dokonywał wójt gminy Kobylnica pan Leszek Kuliński, który zaszczycił swoją obecnością naszą imprezę.
    Był to pierwszy z trzech rajdów organizowanych przez gminę Kobylnica – tak zwany wiosenny. Będą jeszcze letni i jesienny. Chcę tu przypomnieć, że wśród tych, którzy pojawią się na wszystkich trzech rajdach zostanie wylosowany rower. Oczywiście zwycięzca będzie tylko jeden, ale tak naprawdę każdy, kto weźmie udział w tych imprezach wygrywa : zdrowie, dobry humor, mile spędzony czas i przebywanie ze „zwariowaną rowerową rodzinką”. Dziękujemy gminie Kobylnica i jej władzom za miłe i profesjonalne podejście do tematu. Rowerzyści zawsze chętnie do Was powrócą.
    Na koniec muszę wspomnieć o nietypowym zakończeniu naszej wyprawy. Tym razem nie pojechaliśmy od razu do domu, stan naszych rowerów na to nie pozwalał. Wymagały one porządnej kąpieli. Dobrze, że myjni u nas dostatek. Teraz nasze maszyny stoją czyściutkie, nasmarowane i czekają na następną wyprawę. Swoją zaczynam już w czwartek i to bynajmniej nie na procesji. Czeka mnie do przejechania 840 kilometrów w dziewięć dni. Nie mogę się już doczekać, zatem oby do czwartku.
Piotr Kosmala – STR Szprycha