Geodeta zamieszkały w Ustce , oficer rezerwy armii niemieckiej, jedyny syn naczelnika Ustki (wtedy Stolpmuende). Poległ w styczniu 1915 roku koło wsi Korabka między Łodzią, a Warszawą.
Rodzina
Jedyny syn bumistrza Augusta Ziemanna (1859 - 1937). Urodził się w 1887 roku w Genthin, w powiecie Jerichow II, gdzie jego ojciec rozpoczynał w tym czasie karierę urzędniczą. Następnie, jako dziecko, zapewne przeniósł się wraz z nim do miasteczka Altlandsberg, gdzie w 1896 roku ojciec objął stanowisko burmistrza, a potem – już jako młodzieniec – do Ustki, w której August Ziemann został bumistrzem w 1909 roku. W czasie, gdy rodzina mieszkała w Altlandsberg, młody człowiek stracił matkę.
Służba wojskowa
Nie wiadomo, gdzie wykształcił się na geodetę, ani czy i gdzie w tym charakterze pracował. W chwili powołania do wojska, zapewne w ramach mobilizacji w lecie 1914 roku, jego miejscem zamieszkania była Ustka. Służył jako porucznik w 3. kompanii 175. pułku piechoty (175. Infanterie – Regiment). Pułk wchodził w skład zachodniopruskiej 36. Dywizji Piechoty. Dowództwo dywizji znajdowało się w Gdańsku, natomiast brygada, w składzie której znajdował się 175. regiment, stacjonowała w Grudziądzu i częściowo także w pobliskim Świeciu. Poborowi wcielani do jednostki byli przeważnie mieszkańcami wschodniej części Prowincji Pomorskiej oraz Pomorza Gdańskiego, wówczas wchodzącego w skład prowincji Prusy Zachodnie. W składzie 36. dywizji po mobilizacji w 1914 roku znalazł się także pomorski Pułk Huzarów im. Ks. Bluechera von Wahlstatt nr. 5. ze Słupska.
Miejsce śmierci
Syn usteckiego "burmistrza" poległ podczas walk niemiecko – rosyjskich, toczonych na terenie Królestwa Polskiego (wówczas zachodnia część imperium rosyjskiego). Atakujący Niemcy dążyli wówczas do zajęcia Łodzi i wyparcia Rosjan z Warszawy. W akcie zgonu, który jako naczelnik Urzędu Stanu Cywilnego w Ustce osobiście wypisał mu jego ojciec, podano miejscowość "Korabka". Na początku 1915 roku toczyły się tam ciężkie walki, po których do dziś przetrwało kilka cmentarzy wojennych. Najpewniej na jednym z nich spoczęły także szczątki jedynego syna usteckiego burmistrza.
Archiwalna mapa sztabowa z marca 1915 roku, ukazująca pozycje niemieckie (niebieskie) i rosyjskie (kolor czerwony) koło wsi Korabka. Niżej: Królestwo Polskie jako teren walk niemiecko-rosyjskich w 1915 roku. Strzałką zaznaczono miejsce śmierci Wilhelma Ziemanna.
Miejsce śmierci W. Zimanna na mapie współczesnej.
Tajemnica aktu zgonu
Akt zgonu Wilhelma Ziemanna wypisał osobiście August Ziemann, wpisując zgodnie z procedurą swoje personalia jako dane ojca osoby zmarłej. To 37 akt zgonu, wystawiony przez ustecki Urząd Stanu Cywilnego w 1915 roku. Zastanawiający jest czas, który dzieli datę wystawienia dokumentu, to jest 18 czerwca 1915 roku – i datę śmierci Wilhelma: 28 stycznia 1915 r. W rubryce określającej podmiot zawiadamiający o śmierci podano: "175 Infanterie-Regiment", czyli zapewne jednostkę macierzystą poległego. Może to oznaczać, że zginął na terenie zajętym później przez wroga i przez pewien czas figurował jako zaginiony. Możliwe, że dopiero po odbiciu dawnego pobojowiska i odnalezieniu szczątków żołnierza, informację i śmierci przekazano rodzinie.
Data zwraca uwagę także dlatego, że to 18 czerwca 1915 – czyli dokładna, co do dnia, 100. rocznica prusko-angielskiego zwycięstwa nad Napoleonem pod Waterloo.
Na oficjalnej "Verlustliste", czyli "Liście strat" armii niemieckiej personalia W. Ziemanna - jako poległego porucznika ze 175. pułku piechoty - opublikowane zostały dopiero 9 marca 1918 roku, przy czym jako datę śmierci podano 28 stycznia 1915.