Zakład przetwórstwa rybnego, zlokalizowany przy dzisiejszej ul. Słupskiej w Ustce , naprzeciwko domków dla kolejarzy. Powstał prawdopodobnie w 1936 roku jako filia zakładów przetwórstwa rybnego Gottfrieda Friedricha w Pilawie (dziś Bałtyjsk) w Prusach Wschodnich. Wkrótce ustecka fabryka przeszła we władanie firmy Georga Nachtigala, której centrala także mieściła się w Pilawie.
Oprócz klasycznych konserw rybnych, produkowano tu także przetwory z dorszowego mleczu i wątróbek. Po wojnie zakład został znacjonalizowany i uruchomiony jako jeden z elementów Państwowego Zjednoczenia Przemysłu Konserwowego Polski Północnej. Od 1952 do połowy lat 90. XX wieku mieściła się tu konserwiarnia PPiUR "Korab" w Ustce. W latach 2000. zabudowania fabryki zostały wyburzone. Na jej obszarze funkcjonuje sezonowy parking.
Na zdjęciu: List do zarządu fabryki konserw Nachtigala w Ustce z hurtowni rybnej Paul Derp w Berlinie z 22 maja 1943 roku, zneleziony w starym budynku przy rogu ul. Darłowskiej i 11. Listopada (dzięki uprzejmości p. K. Stodoły z UM Ustka).
Treść: Firma berlińska, w nawiązaniu do swojego wczorajszego pisma może z radością poinformować, że udało się jej jeszcze sprzedać zgłoszony do reklamacji mlecz oraz dwa inne produkty (prawdopodobnie wątróbki rybne). Stara, brzydko pachnąca zalewa została zastąpiona nową, z dodatkiem soli.
W związku z tym firma Paul Derp z Berlina przelewa w na konto firmy usteckiej 1237 RM, plus drugie tyle za jakąś Wspólnotę Pracy, której zobowiązanie przejęła berlińska firma - w sumie przelew dla Ustkie ma wynieść 2474 marek.
W ostatnim zdaniu listu berlińczycy bardzo prosili o kolejne przesyłki mleczu rybiego, wątróbek tip.