Wypadek albo katastrofa morska. Pośrednia informacja o niej zawarta jest w "Liber Beneficiorum" klasztoru kartuzów Marienkron w Darłowie. Pod rokiem 1496 znajduje się informacja o pewnym mężczyźnie, który znalazł na plaży "prope Stolpemunde" (koło Ustki) ciało wyrzucone przez morze. Trup miał przy sobie jednego florena. Znalazca podarował pieniądz darłowskiemu klasztorowi jako wotum za zbawienie duszy topielca. Można domniemywać, że zwłoki pochowano na nieistniejącym już dziś cmentarzu przy dawnym kościele pod wezwaniem Świętego Mikołaja w Skwerze Jana Pawła II w Ustce.